Certyfikaty potwierdzające ekologiczne aspekty budynku ma już w Polsce 550 budynków. W segmencie biurowym stały się już standardem, ale coraz częściej w sposób zrównoważony powstają też obiekty przemysłowe, hotele, a nawet szkoły. Inwestorzy, którzy decydują się wybudować certyfikowany budynek, robią to w najlepszy możliwy sposób, sięgając po najwyższe oceny. Proces pozyskania zielonego certyfikatu zaczyna się już na etapie pozyskiwania gruntu. Wymaga też odpowiedniej eksploatacji budynku, z czym jest największy problem.
Na polskim rynku nieruchomości funkcjonuje pięć zielonych systemów certyfikacji budynków: brytyjski certyfikat BREEAM, amerykański LEED, francuski HQE, niemiecki DGNB bądź certyfikat WELL, który jest skoncentrowany bardziej na samym człowieku, na jego dobrostanie w budynku. Wszystkie skupiają się na proekologicznych aspektach, takich jak efektywność energetyczna budynku czy gospodarka wodna, oraz na tworzeniu przyjaznego środowiska pracy.
– W tej chwili ponad 550 budynków na terenie całego kraju ma zrównoważone certyfikaty. Każdy z systemów wymaga, żeby zrównoważone cechy budynku funkcjonowały w jak najlepszy sposób. Dla użytkowników tworzone są przewodniki, jak korzystać z tych budynków, jednakże – co potwierdzają wszyscy przedstawiciele systemów certyfikacji – to właśnie na etapie użytkowania następuje ten największy rozdźwięk pomiędzy tym, jak budynek powinien działać, a tym, jak działa w rzeczywistości – mówi Alicja Kuczera, dyrektor zarządzająca Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (PLGBC).
Taki certyfikat pozwala określić, w jakim stopniu budynek – począwszy od projektu, poprzez budowę i eksploatacją, a kończąc na rozbiórce – oddziałuje na otoczenie. Podnosi rynkową wartość nieruchomości i sprawia, że staje się on bardziej atrakcyjny zarówno dla najemców, jak i inwestorów.
– Proces certyfikacji najlepiej rozpocząć już przed zakupem działki. Powinno się wybrać taką lokalizację, która będzie zrównoważona, czyli będzie miała bliski dostęp do transportu publicznego, co ograniczy emisję dwutlenku węgla. Na etapie projektowania włączany jest asesor, który daje wskazówki projektowe, związane z wypełnieniem wymogów certyfikacji – mówi Alicja Kuczera. – Każdy z systemów ma kilka ocen. Co należy podkreślić, w Polsce większość z tych certyfikatów jest na najwyższym poziomie, czyli w LEAD Platinum bądź Gold, w BREEAM Outstanding, Excellent lub Very Good. Nasi inwestorzy, decydując się na certyfikację, robią to w sposób przemyślany i osiągają najwyższe oceny.
Certyfikacja przeważa w nieruchomościach biurowych – około 67 proc. budynków certyfikowanych to właśnie biurowce. Kolejne 17 proc. to obiekty handlowe i 12 proc. – przemysłowe. Poza tym na polskim rynku jest też dwanaście projektów mieszkaniowych, kilka hoteli oraz jedna szkoła, które również przeszły proces certyfikacji.
– Koncentracja na funkcjonowaniu człowieka w budynku to bardzo silny trend. W budynkach spędzamy 90 proc. naszego życia – czy to w szkole, w domu, czy w biurze. Stąd też jakość wnętrz tego budynku ma dla nas kluczowe znaczenie – zarówno dla naszego zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Jeżeli pracujemy w biurze, które jest zrównoważone, zapewnia komfortowe warunki, pracujemy lepiej, wydajniej, mniej chorujemy, co przekłada się na wyniki finansowe firm, w których ludzie są zatrudnieni. Dlatego szefowie firm różnego pokroju zwracają uwagę na fakt, że przestrzeń, jaką oferują swoim pracownikom, jest bardzo istotna – podkreśla dyrektor zarządzająca Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego.
Z najnowszego raportu „Certyfikacja zielonych budynków w liczbach” PLGBC wynika, że całkowita powierzchnia użytkowa certyfikowanych obiektów sięgnęła już prawie 12 mln mkw. To znaczący przyrost o ponad 1,6 mln mkw. (16 proc.) względem ubiegłego roku. W Polsce jest obecnie 618 zielonych certyfikatów przyznanych we wszystkich systemach (stan na marzec br.) – z czego najwięcej (465) w brytyjskim systemie BREEAM. Przyrost jest skokowy, ponieważ pierwszy zielony certyfikat został przyznany zaledwie kilka lat temu – w styczniu 2010 roku w systemie LEED. Z kolei system certyfikacji WELL zadebiutował na polskim rynku nieruchomości dopiero w sierpniu ubiegłego roku i został przyznany projektowi Varso Tower. Ten 310-metrowy wieżowiec, najwyższy w UE, buduje w centrum warszawy słowacki deweloper HB Reavis.
Autor
BiznesFinanse.pl
Ogólnopolski portal o Biznesie i Finansach
Polecamy
Najnowsze
Opłacalność hal namiotowych jako alternatywa dla tradycyjnych budynków magazynowych
Współczesne przedsiębiorstwa coraz częściej muszą reagować na dynamiczne zmiany rynkowe i elastycznie dostosowywać swoje zasoby do aktualnych... [...]